sobota, 29 października 2011

Piętnaście lat zmarnowanych przez psychiatrów

Piętnaście lat wyjętych z życia. Tyle trwała rzekoma choroba psychiczna Henryka Onaka. Po latach poniżeń i otumanienia lekami specjaliści orzekli: ten człowiek jest i był zdrowy.


To historia nadająca się na scenariusz filmowy. Henryk Onak, mieszkaniec jednej z podtoruńskich wsi, skarżący się od lat na reumatyzm, nadciśnienie tętnicze i chorobę serca, miał wyjątkowego pecha. W 1991 roku trafił do kardiologa, który osłuchawszy go stwierdził, że... ma do czynienia z chorobą psychiczną. Co kierowało lekarzem, nie wiadomo. Jednak ta rzadka, w ustach specjalisty od chorób serca, diagnoza przylgnęła do Henryka Onaka na lata.

Dał psychotropy

Chorobę psychiczną potwierdził toruński psychiatra Leszek Górecki. Zaordynował leki psychotropowe, po których chory, który jeszcze wtedy wierzył w diagnozy lekarskie, poczuł się okropnie - bolała go głowa i nie mógł spać. Gdy się poskarżył - trafił po raz pierwszy do szpitala psychiatrycznego przy ul. Mickiewicza. Kolejni lekarze stawiali podobne diagnozy - schizofrenia paranoidalna albo schizofrenia przewlekła. Co do tego nie mieli złudzeń: doktor Maciej Czerwiński, doktor Jan Koziełł, doktor Maciej Masztalerz, doktor Wioletta Jarosz-Nowakowska i kilku innych, którzy mieli choćby pojedynczy kontakt ze skarżącym się na bóle całego ciała, osłabienie i duszności rolnikiem.

Na próżno tłumaczył, że cierpi na choroby somatyczne. - Psychiatrzy zabraniali mi leczyć się u innych lekarzy. Robiłem to za ich plecami - wspomina Henryk Onak. - Tłumaczyłem, że żona stara się ze mnie zrobić wariata, bo ma kochanka i chce przejąć majątek. Gdy nie brałem fenactilu, dzwoniła do psychiatrów. Po jednym z takich telefonów w asyście policji zawieziono mnie do psychiatryka. Łącznie byłem tam cztery razy.

Dziś twierdzi, że brał psychotropy, by nie drażnić żony. Walczyć o swoje życie zaczął, gdy żona wystąpiła do sądu o jego ubezwłasnowolnienie i przymusowe zamknięcie w szpitalu psychiatrycznym.
Sąd Okręgowy w Toruniu bliski był wydania wyroku w sprawie ubezwłasnowolnienia, bowiem biegłym miał zostać... doktor Leszek Górecki uznający rolnika od lat za chorego psychicznie.

Żona Henryka Onaka, twierdziła, że ten znęca się nad nią, dusi, grozi śmiercią. Lekarze powołują się na jej słowa i podkreślają, że nie byli zobowiązani do ich weryfikacji. - Ta kobieta była pouczona o odpowiedzialności karnej - broni się doktor Wioletta Jarosz-Nowakowska, która podpisała świadectwo lekarskie do wniosku o przymusowe umieszczenie Onaka w szpitalu.

Tymczasem rodzina, dzieci i sąsiedzi Onaków nie mają wątpliwości, że to pan Henryk jest w tym sporze ofiarą. Współczują mu i bardzo chcieli podzielić się swoimi odczuciami z sądem. Temu jednak wystarczyła jednoznaczna opinia biegłych psychiatrów i nie wchodził w spór o rodzinny majątek.

- Skoro uważałem się za zdrowego psychicznie i nie chciałem brać leków, uznano by to za objaw choroby - snuje logiczne przypuszczenia. - Gdyby nie moje odwołanie i pomoc specjalistów ze Szczecina i Bydgoszczy, pewnie siedziałbym w szpitalu w Świeciu do końca życia.

„Nie stwierdzono cech choroby psychicznej, zwłaszcza schizofrenii”, „Nie wymaga leczenia w Poradni Zdrowia Psychicznego” - orzekli lekarze ze Szczecina i Bydgoszczy.

Dzięki tym fragmentom wypisów szpitalnych Henryk Onak nie jest dziś w zakładzie zamkniętym. Jednak Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu zdążył już wcześniej wydać wyrok w sprawie umieszczenia go tam bez jego zgody. Decydujące znaczenie miała opinia sądowo-psychiatryczna wydana przez Jana Koziełła i Macieja Masztalerza.

Zasady sztuki

Doktor Górecki do dziś uważa Henryka Onaka za chorego psychicznie, doktor Koziełł zapewnia, że w ocenach kierował się zasadami sztuki.

- To rzeczywiście bulwersująca sprawa, która uderza w całą psychiatrię - przyznaje profesor Aleksander Araszkiewicz, szef Katedry i Kliniki Psychiatrii Collegium Medicum UMK i wojewódzki konsultant ds psychiatrii.



Jacek Kiełpiński



Wydrukuj i / lub i ściągnij na dysk cały artykuł: Kliknij

1 komentarz:

  1. no cóż, ci starsi panowie psychiatrzy z Torunia wymienieni w artykule zatrzymali się w swoich umiejętnościach lekarskich na latach swoich studiów, a z wiekiem nabrali rutyny i samouwielbienia. Przy nich młodsi też głupieją i wydają bezpodstawne diagnozy, lecząc tym co im firmy farmaceutyczne pod nos przyniosą. Może na zasłużoną emeryturę już dawno powinni się udać, a nie niszczyć ludzi aplikując im leki na chybił trafił

    OdpowiedzUsuń

Uwaga. Od lutego 2013 roku komentarze mogą ukazywać się ze znacznym opóźnieniem

Możesz użyć następujących atrybutów HTML:

Tekst pogrubiony: <b>twój tekst... </b>
Tekst pochylony: <i>twój tekst...</i>
Odnośnik (Link): <a href="adres strony">widoczna nazwa</a>
Adres e-mail: <a href="mailto:wstaw adres e-mail">nazwa</a>

Zaprzyjaźnione strony:

Wolne Media - Toplistaopsychiatrii.pl

Najlepsze Blogi Katalog Stron Katalog Stron Statystyki, katalog stron www, dobre i ciekawe strony internetowe Katalog stron katalog stron katalog.budzyk


Jeśli zgadzasz się z przesłaniem i tematyką tej strony, jesteś ofiarą psychiatrów, lub nie są Ci obce problemy ludzi borykających się z przymusem psychiatrycznym, dyskredytacją, nadużyciami, pomóż w promocji tej strony: skopiuj kod poniżej i wklej go na swoją stronę lub fora. Z góry serdeczne dziękuję.

anty-psychiatria.blogspot.com

http://anty-psychiatria.blogspot.com/

Skopiuj pasek mikro kodu (Html): <a href="http://anty-psychiatria.blogspot.com/" target="_blank"><img src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnASQcXBsX79OM2Scg5mzCoQe3QMDmRNj__HdqRE-1TtIJmYy0nsEh8XFVdauOw86_f80Lasr6nG54x4Z2SP-EWNZ-55HNcHpCB1leTfP3w4sRGe35BGpbFXDe0G2VDFRZy2SDzxhPzkA/s154/anty-psychiatria.blogspot.com.jpg" alt="anty-psychiatria.blogspot.com" /><p style="font-family:Times new roman; font-size:10px;">http://anty-psychiatria.blogspot.com/</p></a>

lub kod zwykły link: <a href="http://anty-psychiatria.blogspot.com/" target="_blank">http://anty-psychiatria.blogspot.com/</a>

KOD QR - ZESKANUJ STRONĘ I PRZEKAŻ DALEJ

Etykiety bloga: