W psychuszce, zamiast serdeczności i wzorów do naśladowania, dzieci spotkają się z zabranymi z ulicy pijaczkami, niedoszłymi samobójcami i tym podobnymi. Co na to „troskliwy” Rzecznik Praw Dziecka? Co na to media?"
Pijesz, palisz, kłamiesz, nie uczysz się, bijesz kolegów, masz ADHD - za karę idziesz do szpitala psychiatrycznego. Tak jest w polskich domach dziecka - wynika z raportu Rzecznika Praw Obywatelskich
RPO sprawdził, jak często i z jakich powodów domy dziecka, ośrodki szkolno-wychowawcze i pogotowia opiekuńcze posyłają wychowanków do szpitali psychiatrycznych. Wyniki raportu są wstrząsające.
Rzecznik zainteresował się problemem po lekturze artykułu w "Gazecie" "Wakacje w szpitalu psychiatrycznym". Przed rokiem spędzały je tam dzieci z podwrocławskich domów dziecka, dzięki czemu szpital dostawał pieniądze z NFZ.
„Umieszczenie w szpitalu psychiatrycznym (...) jest ingerencją w podstawowe wolności człowieka. W praktyce jednak jest niejednokrotnie traktowane niemal jak dodatkowy środek wychowawczy” - pisze w raporcie rzecznik Janusz Kochanowski. I dalej: „Wychowawcy zgłaszają do leczenia dzieci z zaburzeniami zachowania, agresją, ADHD, dysleksją, trudnościami szkolnymi, a lekarze - zapewne z obawy przed odpowiedzialnością - przyjmują je na leczenie i wypisują z zaleceniem indywidualnego, życzliwego traktowania”.