Psychiatrzy wyznaczeni do zrewidowania oficjalnej „biblii” chorób psychicznych zalecają zmiany, które ułatwiłyby lekarzom diagnozowanie poważnej depresji u osób świeżo pogrążonych w smutku.
Zamiast czekać miesiącami, diagnoza mogłaby być postawiona już dwa tygodnie po utracie bliskiej osoby.
Ale zgodnie z tym, co krytycy nazywają potencjalnie katastrofalną sugestią, ukrytą wśród proponowanych zmian w podręczniku, „wyjątek żałoby” zostanie usunięty z DSM.
Zwolennicy zmiany twierdzą, że depresja to depresja i nie ma większego znaczenia, czy pojawia się po stracie bliskiej osoby, utracie pracy, rozpadzie małżeństwa czy w następstwie innych, poważnych życiowych stresorów. Wyeliminowanie „wyjątku żałoby” pomogłoby ludziom wcześniej skorzystać z możliwości leczenia.
Krytycy obawiają się jednak, że ci, którzy doznają zupełnie przewidywalnych objawów żalu, będą napiętnowani jako psychicznie „chorzy”. Dr Allen Frances mówi, że propozycja ta patologizuje normalne ludzkie uczucie i może prowadzić do jeszcze powszechniejszego przepisywania pigułek na poprawę nastroju.
Strona publikacji: http://pracownia4.wordpress.com/
Zobacz też:
- Nowy Przewodnik psychiatryczny zawęża zakres normalności.
Przeglądaj lub pobierz na dysk cały artykuł: Kliknij