Fragment książki Andrzeja Łobaczewskiego „Ponerologia polityczna – Nauka o naturze zła w adaptacji do zagadnień politycznych :
Zobacz
„Ponerologia wykorzystuje postępy wiedzy ostatnich dziesięcioleci i lat ostatnich, szczególnie z dziedziny biologii, medycyny, psychologii i psychopatologii, dla ujawniania nie docenianych lub nie znanych czynników etiologicznych genezy zła, jej związków przyczynowych, oraz śledzenia procesów ponerogenezy. Docenia ona rolę tych czynników i związków przyczynowych, na które dotychczas zbyt mało zwracano uwagi. Dla zapoczątkowania i rozwoju tej nowej dyscypliny, autor korzysta z wyników niedawnych badań i ze swojego w tych dziedzinach doświadczenia.”
fragm. "Postępowanie o charakterze wrabiania
człowieka normalnego w chorobę lub nienormalność psychiczną zdarza się w wielu
krajach, gdzie tylko istnieją szpitale psychiatryczne. Współczesne przepisy
prawa nie są oparte na dostatecznym zrozumieniu psychologii takiego
postępowania i dlatego nie stanowią dostatecznie skutecznego środka prewencji
przeciw niemu. Zrozumiała w kategoriach naturalnego światopoglądu motywacja
takiego postępowania bywa różna jak: porachunki rodzinne, sprawy majątkowe,
zamiar podważenia zeznań świadka, a także motywy polityczne.
Kiedy jednak zgromadzimy dostateczne doświadczenie badając tego rodzaju zdarzenia, jawi się nam inna bardziej istotna warstwa motywacyjna takiego postępowania. Okazuje się bowiem, że koncepcja takiego postępowania wobec kogoś rodzi się z reguły w umysłach z różnego rodzaju defektami lub aberacjami psychicznymi. Zachowanie człowieka normalnego, jego reakcje, jego idee i moralne kryteria, wydają się takiemu człowiekowi nienormalnemu często dziwne, głupie, lub nienormalne. U osób histerycznych pojawia się często projekcja własnych skojarzeń samokrytycznych na inne osoby.
Psychopatom człowiek normalny wydaje się naiwnym i przemądrzałym wyznawcą trudno zrozumiałych teorii. Od tego nie jest już daleko do uznania go za nienormalnego. Kiedy tacy ludzie zdobywają władzę i dobrobyt stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalności, a tym samym ludzi normalnych za wadliwych. Prawo więc, oparte na psychologicznym zrozumieniu takich zdarzeń, powinno wymagać tego, aby osoba natarczywie żądająca uznania kogoś za nienormalnego została poddana odpowiednim badaniom. Takie prawo zniechęcałoby osoby skłonne do posługiwania się tą podłą bronią o wiele skuteczniej niż to czynią obecne przepisy.