"Trafia do mnie mnóstwo ludzi skrzywdzonych przez psychologów biegłych sądowych. Podstawowym problemem są metody diagnoz stosowane przez tych psychologów. Poza tym mamy do czynienia z piłatowym umyciem rąk: jako sędzia nie jestem w stanie ocenić wiarygodności świadka, więc powołuję psychologa, ale to ja-sąd stwierdzam, czy ten psycholog jest kompetentny.
Decyzja jest doskonale rozproszona. Jako sędzia nie czuję się w pełni odpowiedzialny za decyzję, bo wsparłem się biegłym, a biegły zupełnie nie czuje się odpowiedzialny za wyrok, bo to przecież decyzja sędziego. I w ten sposób jesteśmy w magicznym kręgu paragrafu 22 [...]
Całość czytaj na stronie: http://www.tokfm.pl/
Zobacz też:
- Zainfekowana psychologia
- Psycholog na kozetce
- Z bloga Tomasza Witkowskiego - Psychologia, pokonanie kolejnej bariery etycznej
- Tomasz Witkowski - Zakazana Psychologia